sobota, 30 września 2017

Włoskie smaki #7 Lazania

Bardzo proste, ekspresowe i pyszne danie, które nie wymaga wiele zachodu, a zaspokaja nawet największy głód. W mojej wersji bez beszamelu, bo za nim nie przepadamy.

Składniki: 

- makaron do lasagne - polecam Barilla albo świeży makaron z lodówki
- mięso wołowe mielone 500g
- cebula
- passata pomidorowa (albo przecier w kartoniku)
- oliwki
- sól, pieprz, oregano, chilli cayenne
- 4 ząbki czosnku
- ser żółty (najwygodniejszy- w plastrach)

Piekarnik rozgrzewamy do 180 st. W międzyczasie gotujemy wodę i na lekko osolony wrzątek wrzucamy makaron (jeśli nie mamy świeżego), gotujemy ok. 5 minut. 

Na patelni rumienimy cebulę, podsmażamy mięso i doprawiamy. Usmażone mięso zalewamy passatą (zostawiamy kilka łyżek) i doprowadzamy do wrzenia, podgotowujemy jeszcze ok. 5 minut i dodajemy pokrojone oliwki. 

Naczynie żaroodporne wykładamy pierwszą warstwą makaronu, na to nakładamy sos, ponownie makaron i tak dalej, w zależności ile chcemy mieć warstw. Na ostatnią warstwę makaronu nakładamy pozostałą część passaty i zakrywamy serem. Pieczemy 20 minut. 

Smacznego!


wtorek, 26 września 2017

American Road Trip - Bryce Canyon

Facebook w tym miesiącu szaleje, przypominając mi naszą zeszłoroczną podróż poślubną. Żal byłoby te wspomnienia zatrzymać tylko dla siebie!

Bryce Canyon położony jest w Utah. Noc spędziliśmy w kowbojskim miasteczku Panguitch, skąd do wjazdu do Kanionu jest bardzo blisko. Jak (prawie) każdy park narodowy w USA, jest bardzo dobrze zorganizowany. Nawet osoby niepełnosprawne, starsze czy niechętne spacerom z łatwością mogą o zwiedzić za pomocą autobusów, które regularnie kursują na terenie parku. My zdecydowaliśmy się na przejazd na drugi koniec i standardowo powrót pieszo. To bardzo łatwa trasa, a widoki zapierają dech w piersiach. Plusem Bryce'a jest też to, że można zejść w dół w krótkim czasie, nie potrzeba na to osobnego dnia. Minusem jest brak sklepów - polecam zaopatrzyć się w wodę i coś do jedzenia przed wjazdem.



Więcej o wakacjach w Stanach znajdziesz tu.

sobota, 23 września 2017

Party food #2 Mini tarty z ciasta francuskiego

Szybka opcja na łatwą w jedzeniu przekąskę na ciepło, która smakuje też na zimno.

Składniki:

- opakowanie ciasta francuskiego
- szpinak (mrożony albo świeży)
- ser feta
- kilka plasterków szynki parmeńskiej (lub takiej, jaką akurat macie ;-))
- 4 ząbki czosnku

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 stopni. W międzyczasie na rozgrzaną patelnię wrzucamy szpinak i czekamy aż "zwiędnie" (świeży) lub odparuje (mrożony). Wyciskamy czosnek, dodajemy dużo sera feta - smak ma być wyrazisty i szynkę pokrojoną w plasterki.

Jeśli macie formę lub foremki do muffinek to ciasto francuskie pokrójcie w niewielkie kwadraty (takie, by wypełniły formy) - pamiętajcie, żeby zostawić pasek ciasta na górę. Jeśli nie macie foremek to proponuję pokroić ciasto w większe kwadraty.

Ciasto wypełniamy masą szpinakową, na górze układamy kratkę z pozostałego ciasta (w foremkach) lub tworzymy kształt sakiewki (bez foremek). Wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 30 min.



czwartek, 14 września 2017

Smaki lata #7 Mohito

Wpis można powiedzieć gościnny. Bo chociaż uwielbiam Mohito to nigdy sama go nie robię, mój Mąż jest absolutnym mistrzem i możecie mi wierzyć - raz spróbujecie Mohito z jego przepisu i żadne inne już nie będzie Wam smakować...

Składniki:

- 3/4 szklanki kruszonego lodu
- 3 ćwiartki limonki
- 5-7 listków mięty
- łyżeczka brązowego cukru
- 50 ml rumu
- odrobina Sprite

Limonki sparzamy i kroimy. Do szklanki dodajemy limonkę, miętę i cukier, bardzo dokładnie ugniatamy. Zasypujemy kruszonym lodem, wlewamy rum i dosłownie odrobinę Sprite. Mieszamy i delektujemy się najlepszym letnim drinkiem!







Więcej znajdziesz na

wtorek, 12 września 2017

Smaki lata#6 Amore pomidore - sosy pomidorowe na zimę

Pomidory są esencją lata. Nigdy później już tak nie smakują. I dlatego to najlepszy czas, żeby zamknąć ich smak na gorsze czasy.

Dziś przedstawiam Wam mój patent, żeby najmniejszym możliwym nakładem pracy zrobić 3 różne sosy za jednym zamachem.

Składniki (na 10 słoików):

- 5 kg pomidorów lima
- 3 kg czerwonej papryki
- 4 papryczki chilli
- 3 główki czosnku
- korzeń imbiru długości ok. 4 cm
- garść świeżej bazylii
- suszone oregano
- wędzona papryka

Na początek zła wiadomość - wszystkie pomidory trzeba obrać ze skóry i wyciąć z nich biały, twardy środek. W tym celu partiami zalewamy je wrzątkiem, obieramy i pokrojone w ćwiartki wrzucamy do największego garnka, jaki posiadamy. Zaczynamy gotować, od czasu do czasu mieszając, żeby nie przypalić sosu. Gotujemy około 1.5 godziny, aż pomidory się rozpadną i sos będzie gładki.


W międzyczasie przygotowujemy paprykę - wycinamy gniazda nasienne, połowę kroimy w kostkę, a drugą połowę zostawiamy w połówkach. Połówki wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 30 min.

Do blendera wrzucamy bazylię, ząbki z 1 główki czosnku i kilka plasterków chilli - całość blendujemy i przedkładamy do małej miseczki.

Następnie do blendera (umytego!) wrzucamy połowę pozostałego chilli i kolejną główkę czosnku - blendujemy i przekładamy do miseczki.

I po raz trzeci używamy blendera - wrzucamy resztę chilli, resztę czosnku i imbir.

Paprykę pokrojoną w kostkę podsmażamy z miksem z ostatniej miseczki około 5 min. Przekładamy do garnka, zalewamy 1/3 sosu pomidorowego, blendujemy całość i gotujemy jeszcze około 20 min.

Do kolejnego garnka przelewamy 1/3 sosu, dodajemy miks z pierwszej miseczki, dodajemy oregano i gotujemy 20 min.

Pieczoną paprykę wyciągamy z piekarnika, przekładamy do foliowego worka i zamykamy. Po około 10 minutach paprykę obieramy ze skórki i kroimy w mniejsze kawałki. Wrzucamy do 3 garnka, dodajemy miks ze środkowej miseczki, resztę sosu pomidorowego i wędzoną paprykę. Całość blendujemy i gotujemy 20 min.

Gorące sosy przelewamy do wyparzonych, suchych słoików i pasteryzujemy.


Sosy będą dobre do makaronu, mięs, kanapek... A nawet do potraw z grilla.

Więcej znajdziesz na